Chyba nie ma dziś nastolatka, który nie chciałby nosić ubrań z najnowszym motywem z Instagrama – tie dye. Z pewnością też większość z nas słyszała o tym trendzie. Narodził się w latach sześćdziesiątych, ale od tamte pory regularnie powraca. To głównie za sprawą gwiazd.
Czym jest tie dye? Na czym polega? Jak samodzielnie zafarbować ubrania? Co jest do tego potrzebne? I co jeszcze warto wiedzieć o tej metodzie? Odpowiedzi na wszystkie te i bardzo podobne pytania znajdują się poniżej. Serdecznie zapraszamy do zapoznania się z naszym artykułem.
Czym jest tie dye i co warto wiedzieć o tym trendzie? Ogólna charakterystyka
To trend, który, jak już wspomnieliśmy, narodził się jeszcze w latach sześćdziesiątych. Ma więc naprawdę długą historię. Powstał w tym samym czasie co rozkwit ery dzieci-kwiatów. Tie dye był niejako sprzeciwem dla konsumpcyjnego stylu życia. To manifest wolności oraz indywidualności. Między innymi dlatego,że ubrania w tym stylu wykonywało się samemu w domu.
Najprościej rzecz ujmując metoda ta polega na ręcznym farbowaniu ubrań. Ubrania takie wyróżniają się nieregularnością barwnych plam oraz niesymetrycznym ich umiejscowieniem. Zazwyczaj też sam kolor jest mocno cieniowany. To znaczy, że dana barwa łagodnie przechodzi w inne swoje odcienie. Od najjaśniejszego po najciemniejszy, albo odwrotnie.
Dzisiejsza młodzież kocha ten trend przede wszystkim na spodniach dresowych, t-shirtach, bluzach czy jeansowych koszulach. Wykonanie takich ubrań jest naprawdę proste i każdy z nas jest w stanie zrobić je samodzielnie w swoim domu.
Co będzie nam potrzebne do barwienia ubrań metoda tie dye?
- przede wszystkim ubrania, najlepiej sprawdzą się do tego białe bawełniane koszulki. Materiał jest bardzo istotny, bo na sztucznych tkaninach barwnik się wypłukuje,
- barwniki do materiałów w różnych, wybranych przez nas samych kolorach. Można takie kupić w Internecie po znacznie korzystniejszych cenach,
- kilka gumek recepturek,
- gorąca, ale nie wrząca woda,
- soda oczyszczona,
- małe buteleczki do rozrabiania barwników,
- miska albo kuweta. Najlepiej jakieś stare, gdyż zawsze należy liczyć się z tym, że mogą one ulec zafarbowaniu,
- metalowa kratka. Dobrze sprawdzi się do tego ta z piekarnika,
- woreczek foliowy. Może być taki zasuwany u góry, ewentualnie szczelnie zawinięte worki na śmieci,
- rękawice ochronne, na przykład nitrylowe.
Jak zrobić barwnik do farbowania ubrań metodą tie dye?
Najwygodniej oczywiście jest kupić gotowe farby w sklepie albo online. Możemy je dostać w każdym sklepie plastycznym albo pasmanterii. Właśnie takie profesjonalne barwniki cechują się największą jakością. Nie trzeba się w uch przypadku martwić, czy proces farbowania się uda.
Jeśli jednak nie brak nam determinacji do samodzielnego zafarbowania ubrań, to takie barwniki możemy wykonać samemu. Jak je zrobić? Najlepiej jest wykorzystać do tego odpady organiczne, chociażby warzywa, zioła albo przyprawy. Świetnie nadadzą się do tego zadania obierki cebuli (barwią na żółto), korzenie mniszka lekarskiego (również barwią na żółto), fusy z kawy albo żołędzie spod drzewa (barwią na brązowo).
Do stworzenia takich barwników możemy użyć również owoców czy warzyw, takich jak wiśnie czy truskawki, albo buraki. Te zabarwią nasze ubrania na kolor różowy. Czerwona kapusta z kolei daje kolor niebiesko-fioletowy, a kurkuma z sodą – bordowy.
Produkty te zalewamy wodą. W taki sposób, aby jej ilość była dwukrotnie większa niż ilość naszych składników. Całość gotujemy przez około godzinę. W przypadku, gdy nam się nie spieszy, to taki wywar możemy pozostawić nawet na całą noc. Wszystko po to, aby barwnik się przegryzł. Później przelewamy przez sitą, aby usunąć cały miąższ.
Jak zrobić koszulkę metodą tie dye?
- Do miski albo kuwety wlej gorącą, jednak nie wrzącą wodę. Do tego wsyp sodę oczyszczoną i wrzuć koszulkę.
- Po mniej więcej dziesięciu minutach wyciągnij i bardzo dokładnie wyciśnij koszulkę z nadmiaru wody.
- Teraz należy we właściwy sposób ją związać. Jak? Po prostu zrób na niej kilka albo nawet kilkanaście supełków. Nie muszą być one zawiązane. Wystarczy w zupełności, że zagniecione fragmenty koszulki zepniemy przy pomocy gumek recepturek.
- Powstałe w ten sposób wypustki zalewamy wybranym rzez nas barwnikiem. Tutaj ogranicza nas jedynie nasza własna wyobraźnia. Ten węzełek może być oczywiście tylko jeden, a może być ich znacznie więcej. Tak samo farby – możesz użyć jednej, albo wielu. W tym kroku nie ma żadnych sztywnych zasad. Wykorzystaj swoją kreatywność i zabaw się.
- Koszulkę w tych barwnikach zostawiamy na mniej więcej godzinę. Tak, by kolory wsiąknęły w tkaninę. Później całość suszymy w mikrofalówce. Bez obaw, to bezpieczny sposób. Zarówno dla koszulki jak i mikrofalówki.
- Etap suszenia w kuchence mikrofalowej możesz pominąć, wybierając tradycyjne suszenie koszulki.
Znałam ten trend, ale nie wiedziałam, że tak to się nazywa. Muszę wypróbować 🙂